Niektóre momenty nie powinny się wydarzyć.
Niektórych ludzi nie powinniśmy spotykać
na swojej drodze.
Niektóre dni chcielibyśmy często
zapomnieć, niektórych decyzji nie podjęlibyśmy,
a najchętniej to chcielibyśmy cofnąć
czas, albo stracić pamięć.
Tylko, że ja ciągle pamiętam.
Wciąż mam przed oczami obraz, gdy
spotykamy się po raz pierwszy....
Tego zwyczajnego grudniowego dnia w
Zakopanem i chciałabym wtedy po prostu nie zacząć z Tobą rozmawiać. Potraktować
jak zwykłego przechodnia, natręta,
Szkoda, że tego nie zrobiłam w tamtym
czasie jak i później.
Działałeś na mnie jak pieprzony James
Dean.
Niewyobrażalnie przystojny i zepsuty do
szpiku kości.
Mimo wszystko, leżałeś na mnie lepiej, niż
mój ulubiony sweter, a to dziwne....
Byliśmy tak sprzeczni i nie do końca w tym
uświadomieni.
Od zawsze wiedziałam, że miłość jest podła
i rani, ale wciąż pamiętam ten grudniowy dzień,
w którym się poznaliśmy....
Pamiętam, ale nie chcę powtarzać nigdy w
życiu.
Chociaż właśnie nieświadoma ponownie weszłam
do jaskini diabła...
______________________
Prologi to nie moja mocna strona.
Wiem, że mało... Nie bijcie,
Obiecuję poprawę w długości.
To będzie coś krótkiego. Maksymalnie 15 rozdziałów, choć myślę,że zmieszczę się nawet w 12.